Specjalista nauczyciel

Gdy zatrudniałam się w firmie szkoleniowej miałam być wykładowcą, nauczycielem, tymczasem moja posada w umowie o prace została określona jako specjalista ds. szkoleń. Brzmiało to dumnie, zwłaszcza iż poprzednie stanowiska jakie zajmowałam nazywane były mniej hucznie, a bardziej dosadnie jak nauczyciel języka obcego, prowadzący szkolenie językowe, lektor itp. Zdziwiło mnie to mocno, bowiem taką funkcję kojarzyłam bardziej z przygotowywaniem szkoleń i ich sprzedażą, tymczasem ja miałam zaledwie wykładać wiedzę dotyczącą języka angielskiego w biznesie. Od przełożonych usłyszałam, ze taka jest teraz moda, by każdy szkoleniowiec był specjalistą. Mnie to w sumie nie przeszkadza, mogę być i specjalistą, byleby wypłata była zgodna z umową. Tym sposobem rozpoczęłam pracę i pracuję już drugi kwartał ucząc angielskiego. Jak się czuję jako specjalista? Nijak, ale zastanawia mnie to jak zostanę oceniona kiedyś w przyszłości prezentując świadectwo pracy ze wskazaniem takiej posady.